Na początek będzie ziołowo :)
Kupiłam suszoną pokrzywę i skrzyp polny - na wzmocnienie organizmu (mózgu :D ) i włosów. Będę je pić przez trzy miesiące - będę oglądać przyrost włosów - obecnie mój pasek kontrolny wynosi 38 cm, ale zamierzam iść do fryzjera więc pewnie zostanę z 30 cm :(
Po za tym zamierzam dodawać je do jajecznicy, omletów i tortilli. Jeżeli ktoś wie jeszcze do czego można dodać te zioła niech pisze w komentarzach :)
Kupiłam również owoce róży - uwielbiam herbatki z róży - będę je łączyła z żurawiną - nie będę ich pić regularnie - prędzej dla smaku :)
Półprodukty
1. Gliceryna-utrzymuje nawilżenie
we włosie, skórze.
2. Lecytyna sojowa - emulgator pochodzenia roślinnego uzyskany z nasion soi, Fosfolipidy to pierwszorzędny składnik lecytyny wykazujący szczególną aktywność kosmetyczną polegającą na:- penetracji bariery rogowej skóry oraz ułatwianiu wnikania substancji czynnych z preparatów kosmetycznych w głąb naskórka;
- ochronie naskórka przed transpidermalną utratą wody (TEWL);
- wbudowywaniu się w błony komórek naskórka co skutkuje zwiększeniem elastyczności i miękkości skóry. Źródło: http://mazidla.com/index.php?page=shop.product_details&product_id=51&vmcchk=1&option=com_virtuemart&Itemid=100216
3. Kit pszczeli - ma właściwości łagodzące.
W sumie to chciałam wosk pszczeli który jest emulgatorem (łączy olej z wodą) i zagęszczaczem, ale zobaczymy jak poradzi sobie kit pszczeli.
Kupiłam je w sklepie zielarskim i w aptece (glicerynę). Mam nadzieję że lecytyna się sprawdzi - a może trzeba było kupić lanolinę?. Zobaczymy jutro :)
A wy będziecie pić jakieś ziołowe herbatki? A może już piłyście? Czy robiłyście już kremy? piszcie w komentarzach! :)
Wasza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz