wtorek, 31 grudnia 2013

Włosowe postanowienia na nowy rok :)

Wszędzie widzę włosowe postanowienia na nowy rok i stwierdzam, że też się z wami podzielę tym co chcę zrobić, czy osiągnąć. Chociaż jeśli mówię komuś o moich postanowieniach to często, bardzo często nie udaje mi się ich wypełnić, ale spróbuje :)


    1.Wzrost włosów.
To postanowienie w sumie na trzy lata, ale ten rok też jest ważny. Zamierzam przetestować różne wcierki - i samorobione i kupowane. Z samoróbek chcę przetestować jak spirulina sprawi się do porostu moich włosów, ponad to to chcę wypróbować ziołową wcierkę, o której pisałam tutaj (klik), drożdże, imbir, znów zrobić wcierkę miodowo - cebulową (klik), moje maceraty (klik) i może coś jeszcze jeśli wpadnie mi coś do głowy :) 
Z kupowanych to na pewno chcę przetestować olej musztardowy, olej rycynowy w kilku wersjach, wodę brzozową (którą wczoraj kupiłam), radical - odżywkę do włosów (wcierkę) i może coś jeszcze, jeśli wpadnie do głowy :)

   2. Podciąć końcówki
Moje końce są porozdwajane i czasem bez olejowania ich powraca do nich suchość, ale to nie jest moim zmartwieniem - najbardziej przeszkadza mi w nich to że są przerzedzone i to naprawdę bardzo, dlatego na wiosnę - już postanowione podetnę sobie chociaż 2 cm. Aby moje końce nie były takie przerzedzone to musiałabym od razu ściąć jakieś 7-10 cm - jak dla mnie to o wiele za dużo :\, ale może i to mi się uda - zależy od przyrostu :)

   3. Picie drożdży, siemienia lnianego i może pokrzywy
Drożdże na pewno będę pić w czerwcu - tak jak w tym jeszcze roku i może uda mi się w końcu skusić na inne włosowe napoje :)

  4. Częstsze olejowanie
Moje włosy uwielbiają olejowanie i wiem że powinnam to robić częściej, bo jeszcze nie jest tak jak powinno być. Moje włoski uwielbiają olejowanie na bogato - maska lub mgiełka nawilżająca + olej (winogronowy)

  5. Testować
Chciałabym przetestować inne oleje - najbardziej interesuje mnie sezamowy, słonecznikowy - ciekawa jestem też rzepakowego i shea :)
Po za olejowaniem to chciałbym odnaleźć idealną maskę dla moich włosów - przynajmniej na ten rok :) i dobry szampon bez sls - więc będę szukać :)

  6. Stylizować
Tak na prawdę to rzadko stylizuje włosy lub powiem to inaczej - rzadko mi to wychodzi, ale znalazłam dobry stylizator więc powinno się to zmienić :)

  7. Kupić porządny grzebień i inne akcesoria do włosów.
Grzebień już podpatrzyłam dzięki Do Su - jest dość tani jak na włosowe akcesoria bo kosztuje tylko ok. 16 zł i kupię go przez internet, a ponadto muszę kupić grube papiloty, bo cienki się nie sprawdzają :\

  8. W pełni wykorzystać lato 
Mam na myśli rozjaśniające zdolności słońca - znam sporo sposobów na to aby rozjaśnić (nadać włosom jasnych refleksji) przy pomocy słońca i wspomagaczy :)

  9. Farbowanie
To w sumie gdybanie bo nie wiem czy się skuszę. Najpierw użyłabym bezbarwnej henny, aby wzmocnić włosy, a być duże może użyłabym rozjaśniacza w spreju - odkąd zafarbowałam włosy na czerwone moje odrosty i reszta włosów jest dość ciemna - ale mam nadzieję że słońce to zmieni :)

  10. Mgiełki
Więcej mgiełek - moje włosy ja lubią, bo dzięki nim mam ładniejsze fale, a dodanie półproduktów powinno wzmocnić moje włoki :) Ogólnie też chciałbym mieć dobre rozeznanie jakie mgiełki kiedy mogę użyć.

A wy macie jakieś włosowe postanowienia na nowy rok? Piszcie w komentarzach!

Wasza
Blondynka 

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Olejowanie dla początkujących

Tak naprawdę bez tego nasze włosy nigdy by nie osiągnęły tak spektakularnych wyników w naszym wyglądzie.

Jak większość z nas wie, olej nie służy tylko do smażenia schabowego, ale i też do włosów, skóry głowy, twarzy i całego ciała.

Większość zaawansowanych włosomaniaczek dla początkujących dziewczyn w pielęgnacji włosów proponują oliwę z oliwek, olej kokosowy lub inny olej który mają w domu.

Ja przeglądając, czytając  i obserwując różne blogi, stwierdzam, że polecanie na sam początek byle jakiego oleju nie jest dobrym pomysłem, bo mogą zniechęcić do olejowania - co (moim zdaniem) jest dużym błędem.

Dobrze dobrany olej sprawi że nasze włosy będą:
  • wygładzone 
  • miękkie
  • elastyczne 
  • błyszczące
  • nawilżone
  • dociążone ale nie przyklapnięte 
  • będą się wolniej się niszczą, a nawet wcale
  • będą się mniej plątały
  • nasze końce przestaną się łamać - będą elastyczne nawilżone
  • włosy nie będą się puszyć
  • mocniejsze
  • zdrowsze
  • i inne achy i echy... :D
Natomiast źle dobrany olej sprawi, że nasze włosy będą:
  • się puszyć - ogólne siano na głowie
  • szorstkie, szczególnie na końcach
  • bardziej się plątać
  • końce będą się szybciej niszczyć 
  • będą osłabione, mogą się nawet kruszyć i łamać
  • ogólnie nieciekawie - ale to przy dłuższym stosowaniu źle dobranego oleju
Pierwszą oznaką źle dobranego oleju jest puszenie się - przynajmniej w przypadku średnio i wysokoporowatych.

Olej a typ włosów

Włosy niskoporowate

Takie włosy zwykle są proste, ale nie muszą. Są gładkie, śliskie, wręcz wyślizgują się z gumek i spinek. Są trudne w stylizacji, nie chcą trzymać formy, po ułożeniu szybko wracają do swojego naturalnego kształtu. , trudno je zniszczyć

Dla początkujących dziewczyn polecałabym olej kokosowy - jest on dość powszechny i można go dostać niemalże w każdym sklepie zielarskim

+ Olej kokosowy

(zdjęcie trochę przekłamane - ale ładnie wygląda :D, bo zwykle olej kokosowy przypomina smalec, ale cudnie pachnie)

Dla początkujących dziewczyn polecałabym olej kokosowy - jest on dość powszechny i można go dostać niemalże w każdym sklepie zielarskim.

Oraz z oleje z tej listy:

  • olej babassu 
  • masło tucuma 
  • olej palmowy 
  • masło shea 
  • masło cupuacu 
  • masło mango 
  • masło kakaowe


Włosy średni i wysokoporowate


Średnioporowate: Zwykle są to włosy zdrowe, z niewielkimi uszkodzeniami.

Wysokoporowate: Łuski są rozchylone i zaczepiają o siebie, powodując trudności w rozczesywaniu, puszenie i elektryzowanie. Takie włosy bardzo łatwo oddają wodę w suchym otoczeniu. Stosunkowo łatwo je zafarbować, ale z kolei szybciej oddają kolor po farbowaniu.

Takim włosom poleciłabym na pierwszy rzut do wypróbowania jeden z trzech najbardziej popularnych olei:

1. Olej lniany



2. Olej z pestek winogron


3. Olej migdałowy



4. Oliwa z oliwek


Inne oleje jakie powinny się sprawdzić to:

*Jednonienasycone (kwas oleinowy omega 9)
  • z orzechów laskowych 
  • kameliowy 
  • z nasion papaji
  •  pestek śliwki
  • z pestek moreli
  • z pestek wiśni
  • z pestek brzoskwini
  • ze słodkich migdałów 
  • z avocado
  • z orzechów arachidowych 
  • z orzechów macadamia 
  • oliwa z oliwek
  • z miodli indyjskiej 
  • sezamowy
  • tamanu 
  • arganowy 
  • ryżowy 
  • baobab 

* Wielonienasycone (kwas linolowy omega 6 i kwas alfa-linolenowy omega 3)
  • z nasion czarnej maliny 
  • z nasion czerwonej maliny 
  • z orzechów włoskich 
  • z krokosza barwierskiego 
  • z róży piżmowej 
  • jeżynowy 
  • żurawinowy 
  • z truskawki 
  • z pachnotki 
  • konopny
  • lniany 
  • z wiesiołka 
  • z pestek winogron 
  • z męczennicy 
  • z komosy 
  • słonecznikowy 
  • z pestek arbuza
  • z nasion czarnej porzeczki
  • z nasion jabłka 
  • z kiełków pszenicy
  • z pestek dyni 
  • z czarnuszki siewnej 
  • sojowy
  • kukurydziany
  • z nasion bawełny
  • z linianki siewnej 
  • z amarantusa
  • z ogórecznika lekarskiego

Oraz inne:

  • jojoba
  • rycynowy
  • pestki granatu 
Oleje które pogrubiłam to te których czytałam dobre recenzje więc są warte wypróbowania :)

Innym również dość uniwersalnym olejem jest masło shea, który znajduje się w wielu odżywkach i kremach, często dość wysoko w składzie i sprawdza się u wszystkich typów włosów. Jeszcze go nie próbowałam ale na pewno nadrobię tą zaległość :)
Oprócz dobrze dobranego oleju należy znaleźć swój ulubiony (najbardziej korzystny dla włosów) sposób olejowania włosów. Istnieją 3 główne sposoby, które zawsze można zmodyfikować.

I na sucho

Na włosy należy nanieść trochę oleju (ok. łyżkę-dwie), rozczesać, aby dobrze rozprowadzić olej - włosy związać w kucyk, koczek, warkocz itp. i zostawić olej na minimum 1 godzinę (im dłużej tym lepiej.) Olej można nałożyć od nasady po końce, albo od ucha po końce.

II na mokro


  • Włosy zwilżyć ciepłą wodą i nałożyć trochę oleju (ok. łyżkę-dwie), rozczesać - włosy związać w kucyk, koczek, warkocz itp. i zostawić olej na minimum 1 godzinę (im dłużej tym lepiej.) Olej można nałożyć od nasady po końce, albo od ucha po końce.
  • Do buteleczki z atomizerem wlewamy trochę wody i 1-2 łyżki oleju, wstrząsamy. Spryskujemy włosy, rozczesujemy związujemy. Po godzinie myjemy głowę.
  • Do miseczki wlewamy ok 1,5-1l wody, 2 -3 łyżki oleju. Zanurzamy włosy i głowę w oleju, odsączamy nadmiar wody, rozczesujemy, po godzinie myjemy głowę.

III Na odżywkę

  • Zwilżamy trochę włosy, nanosimy odżywkę bez silikonów, potem olej, rozczesujemy - i postępujemy tak jak we wcześniejszych sposobach.
  • Do buteleczki z atomizerem wlewamy trochę wody, odżywkę i olej - wstrząsamy. Spryskujemy włosy, rozczesujemy i związujemy. Po godzinie myjemy głowę.
Należy pamiętać, że:
  • nie należy myć włosów z olejem zimną wodą, gdyż nie zmyjesz oleju
  • zmywaj oleje szamponem bez sls
  • należy być regularnym - np. trzy razy w tygodniu olejować włosy (lub rzadziej jeśli myjesz głowę 1-2 razy w tygodniu), aby już po miesiącu przeżyć metamorfozę swoich włosów :)

Jeśli chcecie poczytać o właściwościach olei to wiele można dowiedzieć się z tej strony: 

I jak zachęceni do regularnego olejowania - mam nadzieję, że tak:) A jak tam wasze początki z olejowaniem - piszcie w komentarzach! :)

Wasza
Blondynka 

sobota, 28 grudnia 2013

Fale na suszarce z dyfuzorem:)

Dziś krótko.
Ja na Wigilię postawiłam na prostą fryzurę - na fale.



Co zrobiłam?
Przed myciem olejowałam na odżywkę - mój ulubiony sposób.Umyłam włosy, nałożyłam odżywkę, potem wgniotłam we włosy Satynowe Mleczko do włosów kręconych, Marion, a potem wysuszyłam włosy najpierw ciepłym, a potem chłodno-ciepłym powietrzem na suszarce z dyfuzorem, w taki sposób jakbym zagniatała włosy dłonią, ale robiłam to dyfuzorem :)

Moje fale prezentowały się tak z bliska: 
 A tak z przodu:
 To jeden ze sposobów na dodanie włosom objętości. Szczerze bardzo mi się podoba :)


A czy wy już próbowaliście suszyć z dyfuzorem?


Wasza
Blondynka 

środa, 25 grudnia 2013

Moja paczka ze ZSK! + Mgiełka rumiankowa z półproduktami

Wszyscy mają mambo, mam i ja! Czyli o półproduktach. Często czytałam na bardzo wielu blogach o cudownych właściwościach półproduktów, więc i ja się na nie skusiłam :)
Wczoraj doszła do mnie moja paczka ze znanej wszystkim firmy Zrób Sobie Krem, więc Święty Mikołaj dobrze się spisał :)

O to co do mnie dotarło:
Kwas hialuronowy 1%
Wosk pszczeli biały
Wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie
Mleczko pszczele
Hydrolizat keratyny
L-cysteina
Algi morskie - spirulina
Butelka 125 ml - Atomizer
Olej kokosowy RAFINOWANY
+ Marokańską Glinkę GHASSOUL

Z tego mam zamiar robić mgiełki do włosów (nawilżające i zwiększające skręt), płukanki do włosów, wcierki, maseczki do włosów i na twarz oraz krem :)

I jako że nie mogłam się doczekać wypróbowania półproduktów stworzyłam:


Mgiełka rumiankowa

specially for Blondynek
Składniki:
  • 50 ml naparu z rumianku (i nagietka żółtego)
  • 5 kropli mleczka pszczelego
  • 5ml aloesu zatężonego 10 krotnie
  • 10 kropli keratyny
  • 5 kropel kwasu hialuronowego 1%
  • 2 krople olejku migdałowego
  • 3 krople olejku eterycznego rozmarynowego (bo uwielbiam jego zapach)
  • buteleczka z atomizerem
Wszystkie składniki należy bardzo dokładnie odmierzyć - nie wolno się pomylić, bo zamiast nawilżyć mogą zadziałać na odwrót.
Potem wszystko ze sobą wymieszać i zużyć wciągu 2 tygodni - trzymając w lodówce :)
Taka ilość starczy mi na dwa razy.

Efekty:

Przepraszam za jakość zdjęć, są robione w nocy i bez flesza.
Dzięki tej mgiełce mam bardzo ładne fale, które są niestety spuszone. Nie zauważyłam żadnego nawilżenia, czy wygładzenia, ale na taki efekt należy poczekać kilka dni\tygodni, pora roku też może na to wpłynąć. Jest to moja pierwsza mgiełka, dlatego muszą ją zmodyfikować, albo używać w połączeniu z innymi kosmetykami. Jak już dojdę do porozumienia z półproduktami to dam wam znać :)

A wy kupowaliście już półprodukty? Jak się spisały u was? Piszcie w komentarzach!

Wasza
Blondynka  

wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt!



Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wam wszystkim błogosławieństwa bożego i abyśmy w przyszłości spotkali się w niebie!


Wasza
Blondynka