środa, 25 grudnia 2013

Moja paczka ze ZSK! + Mgiełka rumiankowa z półproduktami

Wszyscy mają mambo, mam i ja! Czyli o półproduktach. Często czytałam na bardzo wielu blogach o cudownych właściwościach półproduktów, więc i ja się na nie skusiłam :)
Wczoraj doszła do mnie moja paczka ze znanej wszystkim firmy Zrób Sobie Krem, więc Święty Mikołaj dobrze się spisał :)

O to co do mnie dotarło:
Kwas hialuronowy 1%
Wosk pszczeli biały
Wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie
Mleczko pszczele
Hydrolizat keratyny
L-cysteina
Algi morskie - spirulina
Butelka 125 ml - Atomizer
Olej kokosowy RAFINOWANY
+ Marokańską Glinkę GHASSOUL

Z tego mam zamiar robić mgiełki do włosów (nawilżające i zwiększające skręt), płukanki do włosów, wcierki, maseczki do włosów i na twarz oraz krem :)

I jako że nie mogłam się doczekać wypróbowania półproduktów stworzyłam:


Mgiełka rumiankowa

specially for Blondynek
Składniki:
  • 50 ml naparu z rumianku (i nagietka żółtego)
  • 5 kropli mleczka pszczelego
  • 5ml aloesu zatężonego 10 krotnie
  • 10 kropli keratyny
  • 5 kropel kwasu hialuronowego 1%
  • 2 krople olejku migdałowego
  • 3 krople olejku eterycznego rozmarynowego (bo uwielbiam jego zapach)
  • buteleczka z atomizerem
Wszystkie składniki należy bardzo dokładnie odmierzyć - nie wolno się pomylić, bo zamiast nawilżyć mogą zadziałać na odwrót.
Potem wszystko ze sobą wymieszać i zużyć wciągu 2 tygodni - trzymając w lodówce :)
Taka ilość starczy mi na dwa razy.

Efekty:

Przepraszam za jakość zdjęć, są robione w nocy i bez flesza.
Dzięki tej mgiełce mam bardzo ładne fale, które są niestety spuszone. Nie zauważyłam żadnego nawilżenia, czy wygładzenia, ale na taki efekt należy poczekać kilka dni\tygodni, pora roku też może na to wpłynąć. Jest to moja pierwsza mgiełka, dlatego muszą ją zmodyfikować, albo używać w połączeniu z innymi kosmetykami. Jak już dojdę do porozumienia z półproduktami to dam wam znać :)

A wy kupowaliście już półprodukty? Jak się spisały u was? Piszcie w komentarzach!

Wasza
Blondynka  

2 komentarze:

  1. Muszę uzupełnić moje zapasy, bo już wszystko jest na wykończeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, a ja wczoraj robiłam listę rzeczy na następne zakupy:D

    OdpowiedzUsuń