Dziękuję Wam za komentarze i opinie pod ostatnim postem. Bardzo mi pomogłyście w wyborze TT oryginału, bo jego też zamierzam kupić - a jaki to dowiecie się pod koniec postu :D
Dziękuję również przy decyzji co do prowadzania kilku blogów. Jeszcze ostatecznie nie zdecydowałam - tutaj też proszę o Waszą opinie.Wszystko bym trzymała na jednym blogu, ale ciekawi mnie czy interesowałoby to Was.
Na początku pisania tego bloga był on dla mnie - pomagał (i wciąż to robi) uporządkować moją wiedzę i doświadczenie, a jednocześnie pomóc Wam i samej czegoś nowego dzięki Wam się dowiedzieć. I był niemalże tylko o włosach. Potem doszły posty o trochę innej tematyce. Oczywiście jedne były bardziej a inne mniej czytane - tak samo jak posty dotyczące włosów.
O czym miały być nowe posty? O ziołach - w kosmetyce, w kuchni i leczniczo. Pojawiłyby się również inspiracje - np. takie jak ostatnio (klik), moje prace (decupage, rysunki, portrety, muzyka, szyciu itp.), o fotografii (jeśli będę robić bardzo ładne zdjęcia to może trochę o fotografii - jak robić dobre zdjęcia) i więcej moich przemyśleń na różne sprawy. To pytanie wiąże się z tym że zamierzam zarabiać na blogu, gdyż ciągle brakuje mi kasy na choćby kosmetyki do włosów, ale i na inne rzeczy związane z moimi zainteresowaniami, które również pojawiłyby się na blogu - bo lubię się tym z Wami dzielić :)
Co o tym myślicie?
Przechodzę teraz do głównego tematu dzisiejszego posta - o tym czy moje fale lubią się z TT.
Do tej pory zwykle czesałam się szczotką nr 1. Jest dobrą (chociaż starą i psującą się) szczotką którą kupiłam kiedyś w Rossmannie. Lubię ją za to, że nie elektryzuje moich włosów, ale wygładza i dokładnie rozczesuje nawet poplątane końcówki - chociaż wiem, że je niszczy. Niestety rozprostowuje mi moje fale:(
Moją pierwszą szczotką którą kupiłam będąc
włosomaniaczką jest szczotka z włosia dzika. Rzadko się nią czeszę bo powoduje
przyklap u nasady włosów, a puch na końcach - nie widać tego na zdjęciu. Nie
rozprostowuje moich fal tak jak ta zwykła, bo czesze tylko z wierzchu. Używam
ją gdy mam wyprostowane włosy lub chcę je delikatnie wygładzić lub zrobić z
drobnych fal grubsze (w nich lepiej się czuję).
Przyznam, że moje fale najbardziej lubią
TT - nie rozprostowuje mi moich fal. Za to pomaga mi zdyscyplinować moje fale i
falo-loki :) Dlatego polecam każdej zafalowanej i zakręconej, która chce mieć
fale :)
Ponad to kiedy czyściłam szczotki do zdjęcia, można TT biedronkowej używać do czyszczenia szczotki z włosia :) I ciekawy patent - podsuszenie suszarką z ciepłym, czy gorącym nawiewem szczotki TT spowoduje, że nagrzeje się ona, ząbki jej zmiękną co zwiększa komfort i jakość masażu skóry głowy. Hmm... ciekawe czy na ciele też by się sprawdziła :)
Jeśli miałabym kupować szczotkę oryginalną zdecydowałabym się na TT Elite - dziękuję Abe (klik) za radę :* Napisała że jest najlepsza z wszystkich oryginałów Tangle Teezer - chociaż wiadomo, że różnice między nimi są minimalne. Po przeczytaniu recenzji na innych blogach mogę stwierdzić że TT kompaktowa najsłabiej wypada w tym rankingu - większość polecała TT zwykłą bo jest bardziej poręczna niż kompaktowa. A ja stwierdziłam, że skoro mam tą biedronkową - to ją będę nosić w torebce, a TT Elite zostawałaby bezpiecznie w domu :)
P.S. Właśnie przekroczyłam setnego posta :)
Wasze fale lubią TT? Jak Wasze włosy proste\falowane\kręcone reagują na inne "czesadła"?
Piszcie w komentarzach!
Wasza
Blondynka
ja właśnie kupiłam oryginalną szczotkę TT i jestem baaardzo zadowolona, u mnie działa w drugą stronę. otóż przy czesaniu zwykłą szczotką moje włosy się lekko falowały, po czesaniu tt - są prościutkie :D
OdpowiedzUsuńTak? To mam nadzieję, że też mi się spodoba :) Bo z biedronkowej jak na razie jestem zadowolona.
UsuńNigdy nie uzywalam TT. zastanawiam sie nad jego kupnem i szczotki z wlosow dzika.. tez mam loki. boje sie ze szczotka z wlosia dzika tez spowoduje puch na koncowkach. nie wiem do konca na ktora sie skusze, a w koncu musze, bo moja zwykla szczotka tylko pogorsza mi stan wlosow.
OdpowiedzUsuńCo do nowych blogow, nie zmieniam mojego wczdsniejszego komentarza i chce jeszcze dodac, ze podoba mi sie pomysl i to dosc ciekawa tematyka:)
Ja jeśli miałabym wybierać to kupiłabym sobie TT, a potem drewniany grzebień - wyszłoby mi taniej :)Też moja zwykła szczotka niszczy mi włosy - ciekawe jak się spisze ta biedronkowa.
UsuńMiło mi słyszeć to, że interesuje Cię taka tematyka :)
To Twoje miejsce w sieci kochana i zrób z nim to, czego pragniesz :)
OdpowiedzUsuńMam podróbkę TT z biedronki, ale na razie mam mieszane uczucia, zobaczymy, co będzie dalej ;)
Ja kupię sobie TT Elite - może nawet za miesiąc - jego jestem najbardziej ciekawa jak się spisze :)
UsuńMoje fale po byle jakim czesadle są porozwalane i napuszone...
OdpowiedzUsuńA jak często olejujesz i nawilżasz włosy? Ja jak zaniedbuje te dwie rzeczy to też po byle czym mam siano.
UsuńCieszę się, że moje gadanie o szczotkach pomogło Ci w wyborze ;) Właśnie, miło ze strony TT, że ma też tę zaletę, że da się nim bardzo szybko wyczyścić szczotkę z włosia - inaczej chyba zaprzestałabym jej używania na co dzień. Popieram myśl Kasi P - to Twoje miejsce i to Ty decydujesz, co chcesz nam pokazać ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi również :)
UsuńMoje fale jednak najbardziej lubią grzebień z szeroko rozstawionymi zębami lub czesanie palcami. Po szczotkach mam straszny puch.
OdpowiedzUsuńA masz TT?
UsuńNaprawdę piękne włosy ! :) Ja również mam z natury kręcone ale tak wspaniałych fal to nie mam.
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo podobała mi się promocja w biedronce.
Kupiłaś sobie może jeszcze szampon i odzywkę z olejkiem arganowym z serii Argan Professional? Jeśli nie to możesz jeszcze poszukać ponieważ chyba to moja najfajniejsza zdobycz z tej promocji Nie spodziewałam się niewiadomo czego ale kosmetyki super ! Nie obciążają włosów, ale czuprynka jest po nich bardziej ujarzmiona, mniej się puszy.
Śliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuń