Pokazywanie postów oznaczonych etykietą owies. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą owies. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 18 września 2014

O tym, czymoje włosy lubią owies? + pytanie do osób z Poznania

mleczko z płatków owsianych
Dzisiaj, będzie krótka historia tego, czy moje włoski mają w sobie coś z konia - czyli czy mleczko owsiane jest dobrym pokarmem dla moich fal :)

Wczoraj tak sobie pomyślałam: Hmm... dawno nie robiłam żadnych domowych kosmetyków... Dlatego muszę nadrobić te straty... Co tu zrobić? I w taki oto to sposób za natchnieniem książki Klaudyny Hebdy zrobiłam mleczko z płatków owsianych.

Pod koniec mycia wypłukałam włosy w misce do której wlałam pół szklanki mleczka owsianego domowej roboty. Po czym jako zabezpieczyłam włosy zieloną - oliwkową maseczką od Ziai, z którą bardzo się lubię oraz jedwabiem.

Od razu po umyciu moje włoski były mięsiste, ale toporne w dotyku - już się bałam, że są przeproteinowane. Po rozczesaniu ich grzebieniem z nierozstawionymi zębami, zawinęłam je w koczek-ślimak i poszłam spać.

Rano się budzę z wilgtnymi włosami, które były szorstkawe i lekko sianowate- szczególnie na końcach.Pomyślałam-nic to, jednak przeproteinowałam -zwiąże w warkocz i nie będzie widać. Kiedy porządnie rozczesałam włosy i pozwoliłam im doschnąć, okazało się, że moje włoski wcale nie są przeproteinowane!
Okazało, się, że moje włosy są miękkie i błyszczące aż po same końce, odbite od nasady - bałam się że wlałam za dużo mleczka do miski z wodą i będą przeciążone, ale tak się nie stało :) Delikatnie pachną mleczkiem owsianym - w sumie jak rozpuszczę włosy to otacza mnie zapach mleka i owsa :) Bardzo ładnie się układają - nie ma siana i powstały delikatne fale które postanowiłam wzmocnić warkoczem (ostatnio polubiłam się z warkoczem - na razie nie mam po nim siana) - bo już się bałam, że znowu będę bez "fryzury" - czyli bez fal. Jestem bardzo zadowolona, włosy stały się jedwabiste i puszyste, chociaż zdjęcie zapewne nie odda tego.
 Tak, że moje włosy mają coś z koni - pięknych i szlachetnych zwierząt :)
Tak, że moje włosy mają coś z koni - pięknych i szlachetnych zwierząt :)

Mleczka zrobiłam więcej, niż tylko na płukankę. O tym jak inaczej go jeszcze wykorzystałam dowiecie się wkrótce :) Jeśli jesteście ciekawi jak go zrobić  to przepis podam w następnym poście. :)

Jeśli dotrwałyście do końca ta mam pytanie do osób z Poznania lub które znają to miasto:
Zamierzam z moją koleżanką Zieloną Igg wybrać się na 2 lub 3-dniowe wakacje do tego miasta. Jakie miejsca lub wydarzenia byście nam polecili warte zobaczenia? Coś związane z sztuką i kulturą, np. jakaś pantomima\teatr\balet\taniec itp. A może ktoś chciałby się z nami
spotkać - zakręconymi włosomaniczko-zielarkami?

I jeszcze jedno pytanie do wszystkich? Bo postanowiłam, że będę umieszczać reklamy na blogu, ale jeszcze nie ogarnęłam całego tego AdSense i nie wiem, czy są wciąż wyświetlane.

Byłabym bardzo wdzięczna za wasze opinie i pomysły :)

Próbowałyście mleczka owsianego lub płatków owsianych?
 Piszcie w komentarzach!


Wasza


Blondynka