- preparaty
Składniki:
- 1 łyżeczka kwiatów nagietka
- 1/2 szklanki wody destylowanej
- 1/2 łyżeczki soku z cytryny
Kwiaty nagietka zalewamy gorącą wodą, zostawiamy pod przykryciem na 10-20 min. Przecedzamy. Dodajemy sok z cytryny. Przed użyciem należy wstrząsnąć.
Domowy hydrolat
Zalej płatki nagietka chłodną wodą i odstaw na dobę do lodówki. Potem przecedź i zużyj w przeciągu 3-5 dni, bo po tym czasie hydrolat straci swoje właściwości.
Napar z nagietka
Łyżkę suszonych kwiatów nagietka zalewamy wrzątkiem i parzymy pod przykryciem przez około 15 minut. 1/3 szklanki pijemy 3 razy dziennie.
Olej z nagietka
Wypełniamy słoik kwiatami nagietka i zalewamy oliwą z oliwek lub innym olejem. Moim zdaniem jeśli byśmy używały oleju do pielęgnacji skóry to idealny byłby olej z pestek migdałów. Do włosów wybrałabym olej winogronowy. Najlepiej jeśli byłaby to ciepła oliwa lub oleju. W tym celu włóż słoik z z olejem do wrzątku. Odstawiamy na minimum 2 tygodnie w nasłonecznione miejsce. Jeśli chcesz mocniejszego efektu nagietkowego, powtórz całe działanie: odcedź oliwę, wsyp płatki i poczekaj 2 tygodnie, odcedź i używaj :)
Maść nagietkowa
Roztapiamy kostkę smalcu, dodajemy dwie garści kwiatów nagietka i dokładnie mieszamy. Odstawiamy do chwili aż tłuszcz stężeje i ponownie podgrzewamy, następnie odcedzamy go i przelewamy do pojemnika. Smalec jest najbardziej odpowiednim nośnikiem dla maści nagietkowej, gdyż karotenoidy zawarte w nagietku rozpuszczają się tylko w tłuszczu.
Alternatywa dla włosomaniaczek
Zamiast smalcu użyj oleju kokosowego.
Przeciwwskazania do stosowania nagietka
Nagietek może powodować uczulenie.
A co z gotowymi preparatami? Ziołowymi i witaminowymi? Stosujesz może jakieś i polecasz? Mnie ostatnio zaciekawiła Witamina D3 2000 i szukam o niej informacji, będę wdzięczna jeśli coś wiesz. :-)
OdpowiedzUsuńJa myślę o zakupie ampułek na włosy na bazie nagietka. Na stronie https://migliori-integratori.it/ampolle-per-la-caduta-dei-capelli-e-dei-licheni-2-preparazioni-top-degli-ultimi-mesi/ czytałam ciekawy artykuł na ten temat i nie ukrywam, że bardzo mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuń